Koleją przez ukraińskie Bieszczady

Ukraina w tym roku ugościła mnie dwa razy - w tym wpisie chciałbym się z Wami podzielić momentami uchwyconymi podczas wcześniejszej - czerwcowej wizyty.

Celem podróży był Użhorod, stolica regionu zakarpackiego. Jest to destynacja o tyle ciekawa, że region ten graniczy z Polską, Słowacją, Węgrami i Rumunią. Kulturowo, etnicznie, kulinarnie i architektonicznie jest to prawdziwy tygiel. Nie napotkacie tam turystów, za to spróbujecie dań z każdej kuchni.

Dla mnie jednak nie doznania smakowe były najważniejsze, ale droga, którą dotarliśmy na miejsce. Z miejscowości Sambor przez Przełęcz Użocką prowadzi najpiękniejsza trasa kolejowa Północnych Karpat. Linia została wybudowana w 1905 roku aby połączyć Lwów z Budapesztem i Wiedniem. Na najciekawszym, 18. km odcinku łączącym Sianki z Wołosianką różnica poziomów osiąga 370m, a trasa prowadzi przez 6 tuneli (najdłuższy blisko kilometrowy) i 27 wiaduktów. To jednak co stanowi dla mnie o wyjątkowości tej trasy to widoki, które rozpościerają się z okien pociągu. Właśnie Bieszczady, zarówno Zachodnie jak i Wschodnie (zwane przez Ukraińców Werchowyński Wododilny Hrebet - Верховинський Вододільний хребет) chciałbym Wam dzisiaj pokazać.

Zapraszam więc Was na przejażdżkę Koleją Zakarpacką!












Za wspólną podróż bardzo dziękuję Karolinie, Grzesiowi i Andrzejowi - bez nich na pewno nie udałoby mi się tam dotrzeć (a nawet jeśli jakoś już bym dotarł, to nie byłoby tak wesoło)!



Komentarze